poniedziałek, 2 maja 2011

Święta to niebieskie kwiaty na białej porcelanie


Z czym kojarzą się Wam Święta? Czy jest coś co sprawia, że zasiadając z rodziną do stołu, myślicie "tęskniłam za tym, czekałam cały rok" ? Ja znalazłam to coś, bez względu na to z jakiej okazji się spotykamy (aczkolwiek w Wielkanoc odczuwam to najsilniej) z uśmiechem na twarzy i niesamowitym spokojem w sercu patrzę na stół przygotowany przez moją mamę (z ogromną pomocą siostry i taty). To coś co tak szczególnie kocham właśnie w ten dzień, to biała zastawa w polne kwiaty, towarzyszy ona wyłącznie szczególnym okazjom. Jeśli pojawia się na stole, to znaczy, że ten dzień jest ważny. Niebieskie szklanki po mojej babci,sok smakuje w nich wyjątkowo, zawsze drżę by się żadna nie stłukła. Ach no i kanapeczki święconeczki ;) dla każdego, nawet dla naszych ukochanych psiaków, uwielbiam ten zwyczaj.

Duże zdjęcie, aby obejrzeć w całości kliknij :)

Duże zdjęcie, aby obejrzeć w całości kliknij :)

Duże zdjęcie, aby obejrzeć w całości kliknij :)

W tym roku odnowiliśmy także stary zwyczaj szukania zajączka w ogrodzie (dawniej tata z siostrą chodził na poszukiwania prezentów za dom do lasu, aktualnie ze względów ...różnych przenieśliśmy się do ogrodu). Amelka ma niespełna 1,5 roku więc szukanie podarunków sprawiało większą frajdę nam rodzicom i dziadkom, Amelka była skupiona na podziwianiu ogrodu.









Kocham każde święta spędzone w domu rodzinnym, nie wyobrażam sobie by mogłoby ich nie być.