Kilka dni temu trafiłam na bardzo inspirujący blog pod wdzięczną nazwą Everyday is a Holiday. Prowadzą go Jenny i jej chłopak Aaron, uwielbiają tworzyć, malować, ciąć i kochają babeczki. Na jednym z kursów
Jenny pokazuje sposób w jaki maluje przesłodkie muffinki, dodając im
niesamowite efekt 3d. Z racji tego, że jestem zdecydowanie wzrokowcem,
aby poznać tę metodę musiałam dość dokładnie odwzorować to co Jenny
stworzyła, dlatego od razu mówię że muffinka jest bardziej jej niż moja.
Jedno co zmieniłam (no może 2 rzeczy) to tło :) i medium którego
użyłam.
Osobiście uwielbiam motyw babeczek, mam ich trochę na stemplach oraz serwetkach, których używam do ozdabiania różnych przedmiotów, a moim marzeniem było nauczenie się je malować. Może kiedyś dojdę do wprawy i uzyskam taki stopień wtajemniczenia jak Jenny i Aaron. Zapraszam Was na bloga tej cudownie, kolorowej dwójki.
Osobiście uwielbiam motyw babeczek, mam ich trochę na stemplach oraz serwetkach, których używam do ozdabiania różnych przedmiotów, a moim marzeniem było nauczenie się je malować. Może kiedyś dojdę do wprawy i uzyskam taki stopień wtajemniczenia jak Jenny i Aaron. Zapraszam Was na bloga tej cudownie, kolorowej dwójki.
Czy ktoś ma teraz ochotę na babeczkę ? :)